BLOG ANI I PIOTRKA. AKTUALNE RELACJE Z PODRÓŻY DLA RODZINY, PRZJACIÓŁ I WSZYSTKICH CIEKAWYCH ŚWIATA.

wtorek, 23 grudnia 2008

BARILOCHE, "Swieta wsrod gor i jezior/ Navidad entre montañas y lagos"

Jestesmy w Parku Narodowym Nahuel Huapi, w Andach Patagonskich, w prowincji Rio Negro. Mieszkamy chwilowo na kempingu, kilka kilometrow od slynnego kurortu Bariloche. Chwilowo, poniewaz od jutra rozpoczynamy nasz 2-tygodniowy trekking po gorach!!! Zaplanowalismy spedzic niezapomniane Swieta Bozego Narodzenia wsrod tej pieknej scenerii, naokolo tylko gory i jeziora... Widoki juz sa przepiekne, a pobliskie szczyty zachecaja zeby je zdobywac jak najszybciej:) Poniewaz nie bedziemy miec w najblizszym czasie kontaku z internetem, zyczymy wszystkim SPOKOJNYCH I WESOLYCH SWIAT I WSPANIALEGO 2009 ROKU!!!
A wlasnie... zglosilismy bloga do konkursu Blog Roku 2008. Jesli macie ochote na nas zaglosowac, bylibysmy bardzo wdzieczni :) Wiecej na: http://www.blogroku.pl/kategoria.html?catId=33
...................................................................................................
Estamos en el Parque Nacional Nahuel Huapi, en la parte patagonica de la Cordillera Andina, en la provincia Rio Negro. Por ahora estamos acampados en un camping cerca del famoso y supercaro Bariloche. Digo, por ahora, porque a partir de mañana empezamos un trekking de 2 semanas por las montañas. Pensamos pasar una Navidad y Año Nuevo inolvidable en medio de la cordillera y los lagos. Los paisajes ya son hermosisimos y no podemos esperar para ver mas :) Dentro de las proximas semanas no vamos a tener conexion al internet ni ningun tipo de civilizacion. Por eso aprovecho para desear a todos un MUY FELIZ NAVIDAD Y PROSPERO AÑO NUEVO 2009!!!

4 komentarze:

  1. Jeśli w głębi gór, w które się wybieracie są jeszcze piękniejsze widoki, to bardzo Wam zazdroszczę tej wyprawy. Życzę powodzenia. Chętnie obejrzę galerię fotografii z tej wycieczki.
    Z wyrazami szcunku,
    przylodz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozdrawiam serdecznie, miłośniczka Argentyny i wszystkiego, co się z Argentyną kojarzy, czyli m.in.: Andów, pampy, gauchów, czerwonego wina z prowincji Mendoza, liber tango na ulicach Buenos Aires, języka hiszpańskiego w wydaniu argentyńskim (czyli castellano), chacarery, murgi, yerba mate, "mańany", empanadas, dulce de leche........................ Życzę wspaniałych przeżyć, nazbierania worka wspomnień i jeszcze więcej zdjęć.:-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej Hej!Bienvenida!! bardzo nam milo ze zagladasz na bloga i ciesze sie ze znalazla sie polska "argentynska dusza"!! Szkoda ze mieszkasz tak daleko, musimy sie koniecznie jakos zgadac po powrocie! Gratuluje i jestem pelna podziwu za Aconcague!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Gauchos, legenda wolnosci i nieokielznania....

    Ten poemat trafnie oddaje to o co chodzi.

    Amigo, chyba czujesz tego bluesa


    Amigo

    OdpowiedzUsuń